Elżbieta Gapińska apelowała w Pile do rodziców: Nie oddawajcie szkoły!

Elżbieta Gapińska, posłanka PO, członkini Komisji Edukacji i Nauki, apelowała w Pile do rodziców, by patrzyli rządowi na ręce w sprawie oświaty. Do apelu dołączyła posłanka Maria Janyska, prezydent Piły Piotr Głowski i Ewa Czopek, szefowa ZNP w Pile.

„Czy szkoła jaką znamy przetrwa?”. Pod tym hasłem w poniedziałek w Pile odbyła się wspólna konferencja Platformy Obywatelskiej i Związku Nauczycielstwa Polskiego. Pretekstem do jej zwołania była m.in. nowa ścieżka awansu zawodowego od nowego roku szkolnego.

– Zmiana, która zniechęca, a nie zachęca do podjęcia pracy w szkole. Młodzi nauczyciele będą musieli czekać cztery lata na stałe zatrudnienie. I to jeszcze bez żadnych gwarancji – mówi Ewa Czopek, prezes oddziału ZNP w Pile.

Jej zdaniem, ten zabieg to celowe psucie zawodu nauczyciela. Brak stabilizacji, gdy chodzi o zatrudnienie, a do tego wynagrodzenie niewiele wyższe od minimalnej pensji to nie są magnesy, które przyciągną do szkoły najlepszych. Oświacie, zdaniem szefowej ZNP w Pile, grozi negatywna selekcja. Do szkół i przedszkoli będą trafiać ci, którzy niekoniecznie z powodu predyspozycji i kompetencji powinni się tam znaleźć. Nie będzie jednak wyboru: ktoś musi uczyć. Tymczasem nauczycieli zaczyna brakować. W Pile ten problem najbardziej dotyczy nauczycieli od przedmiotów zawodowych.

– Jakość kształcenia wiąże się z prestiżem zawodu nauczyciela, a prestiż jest powiązany z wynagrodzeniem – nie ma wątpliwości posłanka Elżbieta Gapińska, członkini Komisji Edukacji i Nauki, – Dobrzy nauczyciele muszą mieć szacunek i dobre wynagrodzenie.

– Przeciętne wynagrodzenie wynosi obecnie 6,4 tys. złotych. Jak na tym tle wygląda pensja nauczyciela? – to było retoryczne pytanie posłanki Marii Janyski.

Było też o konieczności odchudzenia programów i uwolnienia szkoły od indoktrynacji, którą według posłanek PO minister Przemysław Czarnek wprowadza już nie tylnymi, ale przednimi drzwiami.

Szkoła nie jest od wychowywania przyszłych wyborców PiS jak chce marszałek Terlecki. Nie udało się komunistom, PiS-owi też się to nie uda. Apeluję jednak do rodziców, by przyjrzeli się temu, czego są uczone ich dzieci. HiT czyli nowy przedmiot Historia i Teraźniejszość w szkołach ponadpodstawowych będzie raczej historią alternatywną – mówiła Elżbieta Gapińska.

Prezydent Piły Piotr Głowski mówił o coraz większych nakładach samorządów na oświatę i coraz bardziej niewystarczającej subwencji.

Kiedyś dokładaliśmy 40 procent do 60. Dziś dokładamy 60 procent do 40 – mówił Piotr Głowski. – Niedługo szkoły zostaną bez zajęć dodatkowych i pozalekcyjnych, bo samorządów nie będzie na nie stać.

Jak uzdrowić oświatę? Zdaniem Marii Janyski klucz tkwi w uzdrowieniu finansów publicznych i większym niż do tej pory uniezależnieniu samorządów od władzy centralnej.