Kara za głosowanie? Solidarni z doktorem Bystrzyckim

Stanowisko w tej sprawie zajęło także Biuro Zarządu Regionu PO w Poznaniu.

„Mając wzgląd na zapisy Europejskiej Karty Samorządu Terytorialnego, z których wynika zapewnienie przez państwa sygnatariuszy swobodnego wykonywania mandatu przez osoby wybrane na szczeblu lokalnym (Art. 7 pkt 1), sprzeciwiamy się pogwałceniu przepisów prawa i naruszenie zasad elementarnej przyzwoitości, które miały miejsce w odniesieniu do radnego Rady Miasta Piły, a jednocześnie chirurga dziecięcego, ortopedy i traumatologa zatrudnionego do końca 2019 r. w Szpitalu Specjalistycznym w Pile im. Stanisława Staszica. Nieprzedłużenie z nim kontraktu z powodu głosowania na sesji Rady Miasta Piły niezgodnie z oczekiwaniami przełożonego, zasługuje na szczególną krytykę” – czytamy w oświadczeniu podpisanym przez Rafała Grupińskiego oraz Leszka Wojtasiaka.


Przypomnijmy, 17 grudnia 2019 r., podczas Sesji Rady Miasta Piły, radni większością głosów zdecydowali o likwidacji Ośrodka Przeciwdziałania Alkoholowego i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, gdzie mieściła się izba wytrzeźwień. „Za” likwidacją głosowało 12 radnych Koalicji Obywatelskiej (w tym dr Włodzimierz Bystrzycki), uzasadniając decyzję trudną sytuacją finansową samorządów gminnych, w tym Gminy Piła, spowodowaną polityką rządu. Przeciwko było 9 radnych PiS i Porozumienia Samorządowego oraz dr Krzysztof Zając z KO.

Przeciwny likwidacji izby wytrzeźwień był także starosta pilski Eligiusz Komarowski [Powiat Pilski jest podmiotem tworzącym szpital – przyp. red.], który m.in. w swoich mediach społecznościowych ostro krytykował pomysł, argumentując, że osoby nietrzeźwe, które trafiały pod opiekę lekarza w izbie wytrzeźwień, będą przywożone teraz na SOR. Krótko po głosowaniu na drzwiach głównych pilskiego szpitala pojawiła się listę radnych, którzy głosowali za likwidacją izby wytrzeźwień. Lista zniknęła wprawdzie z drzwi po interwencji radnego Stefana Piechockiego, ale przeniesiona została w okolice SOR.

Czy przewodnicząca Rady Miasta Maria Kubica doczeka się odpowiedzi na list otwarty, który do dyrektora szpitala wystosowała i czy poznamy jego stanowisko w tej sprawie?

Niestety, mimo podjętych prób, nie udało nam się skontaktować z dyrektorem Wojciechem Szafrańskim.