Marszałek Tomasz Grodzki w Pile: najlepsza byłaby jedna lista
Tomasz Grodzki, marszałek Senatu, jeden z liderów Koalicji Obywatelskiej, gościł w Pile w ramach cyklu otwartych spotkań z wyborcami „Tu jest przyszłość”.
W Pile spotkanie odbyło się w hotelu Arche. Po krótkim wystąpieniu marszałka Tomasza Grodzkiego padły pytania z sali. Jedno z nich dotyczyło list wyborczych opozycji. Czy trzy listy faktycznie będą lepsze niż jedna?
– Jestem chirurgiem i lubię konkret. Potrzebna będzie nam większość do obalenia veta prezydenta Andrzeja Dudy. To 276 głosów, które trzeba zdobyć. Z paktem senackim poszło zdecydowanie lepiej. W każdym okręgu będzie kandydował tylko jeden kandydat opozycji na senatora. Jeżeli to dobrze przeprowadzimy, to mamy realną szansę na 65 mandatów. Jednak to Sejm jest ważniejszy i najlepiej by było, żeby była tylko jedna lista. Co nam po programach jak przegramy wybory? Najpierw wygrajmy, potem siadajmy do programu – mówił w Pile Tomasz Grodzki, marszałek Senatu.
Było o wyborach, było też o coraz bardziej zmęczonej polskiej szkole i o podwyżkach dla nauczycieli. Czekają na nie również diagności z Okręgowych Stacji Diagnostycznych. Teraz zarabiają według stawek sprzed 19 lat.
Poseł Czesław Mroczek podkreślał, że bezpieczeństwo to również bezpieczne finanse publiczne. Tymczasem w 2023 r. obsługa długu publicznego może kosztować nawet 100 mld złotych.
Z kolei senator Adam Szejnfeld zapewniał, że jeżeli opozycja wygra, to jednym z pierwszych tematów będzie bezpieczeństwo kobiet i uchylenie zakazu aborcji z powodu ciężkich wad płodu.
Było też o programie mieszkaniowym – kredyt 0% na pierwsze mieszkanie dla osób do 45 roku życia. Był też apel do młodych o pójście na wybory. – To wy musicie decydować za siebie. Jeżeli nie weźmiecie tych spraw w swoje ręce i nie zbudujecie tej przyszłości, to Kaczyński zrobi to za was – skwitował poseł Arkadiusz Marchewka.