Nigdy nie byliśmy tak głodni Kultu. I nigdy tyle nie dostaliśmy

To nie jest zwykła recenzja, ale też sobotni koncert Kultu na Placu Staszica w Pile nie był zwyczajnym koncertem.

Pamiętasz? Byli na tej scenie 24 lata temu. Kim wtedy byłeś? W co wierzyłeś? Kogo kochałeś? Kim się stałeś? I pewnie byłeś potem na innych koncertach. I może zdarzyło się nawet coś wielkiego. Jedna z tych faustowskich chwil. I zdarzyło ci się życie między tymi chwilami. Ze złą albo dobrą miłością. Z kiepskimi wyborami i zakrętami. Ze skrzydłami. Z Polską A, Polską B i Polską, która staje kością w gardle. I pewnie unieważniono ci wiele z tego, w co wierzyłeś. I może tak jak ja potrzebowałeś koncertu na tym placu 24 lata później, żeby na nowo uwierzyć w rzeczy ważne.

I może nawet potrzebowaliśmy tego koncertu jeszcze bardziej niż wtedy. Bo jesteśmy jeszcze bardziej głodni ważnych słów. Jeszcze bardziej głodni wolności.  Jeszcze bardziej głodni samych siebie. I dlatego ten koncert przejdzie do historii. Bo nigdy nie byliśmy tak głodni Kultu. I nigdy tyle nie dostaliśmy, co w ten sobotni wieczór.  

SETLISTA

1  Brooklińska rada Żydów

2  Gdy nie ma dzieci

3  Wiara

4  Pasażer

5  Madryt

6  Jeśli zechcesz odejść, odejdź

7  Prosto

8  Na zachód

9  6 lat później

10 Baranek

11 Prawo się wali

12 Wstyd

13 Słońce (Janusz)

14 Generał Ferreira

15 Chcę miłości

16 Po co wolność

17 Krew Boga

18 Zegarmistrz światła

19 Lewe lewe loff

20 Czarne słońca

21 Polska

22. Konsument

22 Do Ani

23 Arahja

24 Hej, czy nie wiecie

25 Wódka

26 Celina

27 Ziemia obiecana