Pilską strzelnicę przejęło MON

Ministerstwo Obrony Narodowej cofnęło darowiznę, na mocy której w marcu 2003 roku gmina Piła przejęła obiekty CSS „Tarcza”. – Nie oznacza to jednak, że obiekt ten zniknie z terenu miasta. Zmieni się po prostu gospodarz i użytkownicy – tłumaczy prezydent.

Cofnięcie darowizny to wynik rozmów, które od pewnego czasu prowadzi gmina Piła, MON i MSWiA.

Strzelnica generowała koszty. W skali roku było to około 500 tysięcy złotych. Do tego traciliśmy na podatkach, z tytułu których do kasy gminy mogło wpływać co rok 100 – 150 tysięcy – tłumaczy prezydent Piotr Głowski.

Z rozmów, które zostały podjęte, wynika, że strzelnica, która dotąd raczej stała pusta, użytkowana będzie przez słuchaczy Szkoły Policji.

Myśliwi, którzy mieli tam swoje biura, stwierdzili, że wyprowadzą się, kiedy wyliczono im rzeczywisty czynsz – mówi prezydent. – Uznali, że taniej będzie im wynająć coś w mieście.

Polski Związek Łowiecki nie tylko jednak prowadził w „Tarczy” swoją administrację. Myśliwi korzystali także z samej strzelnicy, stąd ich protest jesienią, kiedy okazało się, że umowa została wypowiedziana.

Myśliwi protestowali, ale nie chcieli partycypować w kosztach utrzymania obiektu – mówi prezydent. – Koszty spadały na nas, ponieważ wielu z nich było mieszkańcami regionu, a nie Piły – dodaje.

Zdaniem prezydenta utrzymywanie przez gminę obiektu nie miało dalej sensu, ponieważ zainteresowanie strzelectwem, poza myśliwymi, w Pile było nikłe.

Straciliśmy ostatnią grupę zorganizowaną, korzystającą z tych obiektów – gimnazjalistów. Ze strony szkół średnich, prowadzonych przez powiat, nie było odzewu, kiedy proponowaliśmy, by wynajmowali dla swoich uczniów „Tarczę” – dodaje. – Pieniądze, które przeznaczaliśmy dotąd na lekcje strzelania dla gimnazjalistów, lepiej jest przeznaczyć na lekcje pływania.

W tej chwili trwają rozmowy dotyczące rozliczenia nakładów, poniesionych przez gminę Piła na modernizację strzelnicy w 2012 roku. Odszkodowanie prawdopodobnie zapłaci MSWiA, ponieważ gmina przekaże wyremontowany obiekt w użytkowanie Szkoły Policji.
Darowizna od wojska cofnięta została także w przypadku zajazdu „Tarcza”, w związku z czym także ten obiekt wrócił do MON.

Nie będziemy darli z tego powodu szat. Zadaniem miasta nie jest utrzymywanie obiektów hotelowo-gastronomicznych – mówi Piotr Głowski. – Moim obowiązkiem jest dbanie o biznes pilan, stąd kroki, które podejmuję – dodaje.