Porwali, pobili i oszpecili. Zapadł drugi wyrok w głośnej sprawie

To mógłby być kiepski romans albo kiepski kryminał. Tyle że wydarzył się naprawdę, a jego bohaterowie trafili na długie lata za kratki. Poznański Sąd Apelacyjny utrzymał wyroki skazujące dla trójki pilan, która trafiła na ławę oskarżonych za porwanie ze szczególnym okrucieństwem.  

Wszystko zaczęło się od zdrady. 33-letni Rafał M. zdradził swoją partnerkę, starszą o trzy lata Małgorzatę Sz. Czy przyznał się do tego, czy odkryła to  inny sposób, nie ma to już dziś znaczenia. Faktem jest, że Małgorzata dowiedziała się i postanowiła się zemścić. Tyle że nie ma swoim niewiernym partnerze, ale na jego chwilowej wybrance. Nie zamierzała jednak kryć się z tym przed Rafałem. Wręcz przeciwnie. Miał on jej pomóc w ukaraniu tamtej za to, że ośmieliła się sięgnąć po cudzego mężczyznę.

I tak doszło do porwania. Swoją ofiarę wyciągnęli z mieszkania, wrzucili do bagażnika i wywieźli na poligon.  Tam ją rozebrali do naga, związali, pobili kijem bejsbolowym, obcięli włosy. I nie był to środek lata, tylko  listopadowa noc.

Oszpecona i pobita kobieta nie zamierzała puścić im tego płazem i powiadomiła o wszystkim policję.  Cała trójka została zatrzymana już po kilku godzinach. Małgorzata, Rafał i ich pomocnik, 28-letni Kacper S. usłyszeli zarzuty pozbawienia wolności ze szczególnym udręczeniem. Rafał usłyszał dodatkowo zarzut za posiadanie 75 gramów marihuany, które znaleziono w mieszkaniu Małgorzaty i które ostatecznie okazały się jego własnością. Z kolei Kacper usłyszał dodatkowo zarzut bezprawnego wpływania na świadka; chciał, żeby ofiara porwania odwołała swoje zeznania.

Na początek procesu poczekali w areszcie. Nie wrócili już na wolność. Sąd Okręgowy w Poznaniu skazał całą trójkę za porwanie ze szczególnym udręczeniem. Małgorzata usłyszała wyrok 7 lat pozbawienia wolności. Rafał za porwanie i narkotyki został skazany na 8 lat i pół roku więzienia. Dodatkowo musi zapłacić 1000 zł na Monar w Poznaniu. Kacper spędzi za kratkami 6 lat i 8 miesięcy. W jego przypadku sąd orzekł, że jako uzależniony będzie odbywał karę w systemie terapeutycznym.  Cała trójka musi również solidarnie zapłacić 30 tys. złotych ofierze porwania.

– Kara jest jak najbardziej adekwatna. Nie odwoływaliśmy się od wyroku – mówi Bartłomiej Urban, prokurator rejonowy w Pile.

Zrobiła to obrona, ale apelacja nic nie dała. W maju poznański Sąd Apelacyjny utrzymał w mocy wyrok dla całej trójki.