Tam, gdzie kończy się obraz, a zaczyna muzyka. Wystawa Filipa Kowalskiego w Labiryncie

Prawdopodobnie najbardziej znany perkusista wśród malarzy i najbardziej znany malarz wśród perkusistów. Już w czwartek, 7 kwietnia, w Galerii Labirynt w Pilskiej Spółdzielni Mieszkaniowej przy Sikorskiego 33 wernisaż wystawy malarstwa Filipa Kowalskiego “Muzyka jest moją religią”.  

Właśnie tym hasłem zapożyczonym od Jimmiego Hendrixa – Music is My Religion – Filip Kowalski określa swoje podejście do życia oraz do sztuki – nie tylko do muzyki, ale też do malarstwa. 

Na wernisażu, który odbędzie się w czwartek, 7 kwietnia o godz. 18.00, Filip zaprezentuje swoje obrazy ukazujące sławnych muzyków oraz zagra na perkusji z zespołem Jazzgot. Nazwa grupy nie pozostawia złudzeń co do muzyki, jaką będzie można usłyszeć  

Za to muzyczna tematyka obrazów nie zamyka się do jakiegokolwiek stylu. Swoich idoli znajdą tu miłośnicy wielu gatunków. 

Zatem choćby z tego względu warto pojawić się na wernisażu – by odnaleźć wizerunek kogoś, kogo twórczość być może określiła kiedyś przynajmniej część naszej tożsamości albo i miała o wiele bardziej radykalny wpływ na nasze życie… Bo przecież właśnie po to są artyści… I po to jest sztuka – piękna, a co najważniejsze pokojowa religia.   

Filip 'FILIPPO’ Kowalski jest od 1990 r. powiązany z Piłą. Studiował na Wydziale Sztuk Pięknych na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu w latach 1998-2003. 

Zamiłowanie do sztuki zaczęło się od wczesnego dzieciństwa. Malarstwo i muzyka były zawsze w jego życiu ściśle ze sobą powiązane, choć były też etapy, w których jedna z pasji dominowała nad drugą. Dzisiaj chętnie wyraża swą wrażliwość na muzykę poprzez obrazy, dlatego głównym tematem ostatnich dwóch lat twórczości są właśnie muzyczni idole. 

Jego muzyczne zainteresowania, jako pasjonata perkusji, łączą ze sobą wiele gatunków muzycznych takich jak jazz, rock, pop, metal, funky itd. Na przełomie wielu lat mógł wyrażać swe muzyczne fascynacje grając w różnych zespołach, różną muzykę. 

W swojej pracy twórczej działa intuicyjnie, eksperymentuje, miesza techniki. Często od końcowego efektu istotniejszy jest dla niego sam proces tworzenia i emocje, które się wówczas wyzwalają. Jak sam mówi, stojąc przed białym płótnem czuje się wolny, bo wie, że może zrobić wszystko… 

W zespole Jazzgot grają: Jarek Drab (bass), Adam Idzikowski (saksofon), Filip Kowalski (perkusja), Marcin Żmuda (gitara). 

PSM L-W