Teatr Pasja Rodzinna. Na festiwalowej scenie matki i córki

W piątek, 11 listopada, już po raz dwudziesty trzeci pójdzie w górę kurtyna Festiwalu Teatralnego Teatr Pasja Rodzinna. To największe i najważniejsze wydarzenie teatralne w Pile. Nie zabraknie znanych tytułów i głośnych nazwisk.  

Festiwal teatralny jako część pilskiej tożsamości. Tak też można, a nawet trzeba myśleć o wydarzeniu, które w piątek rozpoczyna się w Regionalnym Centrum Kultury. To jedyny festiwal made in Piła, który tutaj się rozpoczął i tutaj przez 23 lata dojrzewał. Razem z nim dojrzewali widzowie.

– Z całą pewnością możemy mówić o publiczności festiwalowej – mówi Stanisław Dąbek, dyrektor Regionalnego Centrum Kultury i jednocześnie dyrektor festiwalu.

Festiwal, który wychował sobie publiczność, to festiwal ważny dla tej publiczności. Czekają cały rok, by spędzić te kilka czy kilkanaście wieczorów z teatrem, w teatrze, dla teatru.

– Nie ma dwóch takich samych spektakli. Taki wieczór zdarza się tylko raz. Taka gra aktorska, takie emocje, i na scenie i w nas, też się już się nie powtórzą – nie ma wątpliwości Stanisław Dąbek.

Przychodzimy do teatru po śmiech. Po wzruszenie. Po gwiazdy, które chcemy zobaczyć na żywo na scenie. Po lustro, w którym możemy się przejrzeć. Po Innego. I to wszystko znalazło się w programie tegorocznego festiwalu.

– Na festiwalu zobaczymy farsę, zobaczymy komedię, zobaczymy też uwspółcześnionego Czechowa – mówi Stanisław Dąbek. – Poszukamy też razem odpowiedzi o sens kultury w naszym życiu.

Próbą takiej odpowiedzi jest spektakl „Pani Pylińska i sekret Chopina”.

– To historia o tym, co w ostatnich czasach tak często zapomniane. O miłości do sztuki. O pasji, która może stworzyć arcydzieła. O świecie pulsujących energii, które kształtują artystę. O tym, że kultura to wartość najwyższa. Tak jak muzyka Chopina, która weszła do kanonu arcydzieł światowych –  tak mówi o nim reżyser Robert Gliński.

Tytułową panią Pylińską gra Joanna Żółkowska, jedna z najbardziej popularnych polskich aktorek, prywatnie żona Glińskiego, która w Pile będzie świętować 50-lecie swojej pracy artystycznej. W spektaklu będzie można ją zobaczyć razem z córką, Pauliną Holz. Nie będzie to jedyny taki duet: w nieschodzącej z afisza sztuce „Boening, boening” również zagrają matka i córka – Elżbieta i Anna Jarosik.

– To ukłon w stronę korzeni naszego festiwalu i jego pierwotnej formuły, którą były rodziny aktorskie – mówi Stanisław Dąbek. – Dziś już coraz trudniej o rodzinne spektakle.

Nie jest jednak trudno o dobre spektakle. Taką propozycją jest z pewnością komedia „Prezent urodzinowy” Teatru im. Cypriana Kamila Norwida w Jeleniej Górze w reżyserii Jerzego Bończaka. To komedia, którą pokochała teatralna publiczność na całym świecie. Z pewnością pokocha ją także pilska. Okazji do śmiechu, ale też do wzruszenia nie powinno zabraknąć podczas spektaklu „The Strings”. O ten rodzaj śmiechu, który może wywołać tylko absurd, widz otrze się w czarnej komedii „Kim jest pani Schmitt?”.

Otwierający tegoroczny festiwal komedia „O co biega” to jedna z najzabawniejszych światowych fars autorstwa Philipa Kinga. Z kolei wspomniany już „Boening, boening” to jedna z najczęściej wystawianych komedii na świecie. Przy „Siostrach” – współczesnej adaptacji Czechowa w wykonaniu Teatru Nowego w Poznaniu będzie można zajrzeć za kulisy nowoczesnego społeczeństwa, a przy „Pani Pylińskiej i sekrecie Chopina” zajrzeć w głąb siebie. Dlatego podczas tych siedmiu festiwalowych dni nie powinno nas zabraknąć na widowni.

Bilety na spektakle są do nabycia w kasie RCK.

Fot. Mat. prasowe