Tragedia w Runowie pod Trzcianką. Nie żyje małżeństwo

Tragiczny poranek w Runowie w gminie Trzcianka. W pożarze domu jednorodzinnego zginęło małżeństwo.

Tragedia rozegrała dziś prawdopodobnie dziś nad ranem. Kiedy do mieszkania weszli strażacy w jednym z pomieszczeń był jeszcze ogień. Służby, a konkretnie policję powiadomił zaniepokojony krewny. Nie mógł dostać się do środka mieszkania, nie mógł także skontaktować się z domownikami, a przez okno widział nadtopione futryny, Było około godziny 8.30.

Na miejscu szybko pojawiły się trzy zastępy straży w Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Trzciance. Żeby dostać się do środka strażacy musieli wyważyć drzwi.

– W środku panowało silne zadymienie. Podczas przeszukania mieszkania ratownicy znaleźli dwie nieprzytomne osoby. Jedna znajdowała się w łazience, druga w pokoju – mówi Artur Kłos, rzecznik czarnkowskiej straży pożarnej.

Kobieta i mężczyzna zostali wyniesieni na zewnątrz. Niestety, na ratunek było już za późno; lekarz stwierdził zgon. Ofiarami pożaru było małżeństwo w wieku 65 i 67 lat, które najprawdopodobniej zatruło się tlenkiem węgla. Sezon grzewczy jeszcze się nie skończył. Może dojść do kolejnych tragedii. Strażacy apelują o montowanie czujek tlenku węgla. To wydatek rzędu około 100 zł, ale jego ceną może być ludzkie życie.

Przyczyny pożaru ustala policja.

Czujka węgla

Czujki są prostym i tanim  sposobem na zabezpieczenie domu i domowników przed zaczadzeniem bądź pożarem. W Polsce co roku giną dziesiątki osób. 60-70 proc. przypadków to ofiary zetknięcia z dymami i toksycznymi produktami spalania, takimi jak tlenek węgla, chlorowodór, cyjanowodór. Pomimo tego, że bezpośrednią przyczyną śmierci są najczęściej silnie trujące produkty spalania i rozkładu termicznego, ciągle bardzo mało popularne jest wyposażanie domów w czujki.

Czujki dymu nie zapobiegają powstaniu pożaru, ale skutecznie mogą zaalarmować lokatorów mieszkania, w którym powstał pożar. Umożliwia to w wielu wypadkach szybkie opuszczenie objętego pożarem domu oraz ugaszenie ognia w zarodku co znacznie ogranicza straty.

Statystyki pożarów w zależności od miejsca powstania pokazują, że najwięcej pożarów występuje w kuchni. Także w kuchni 41 proc. wypadków związanych jest z obrażeniami ciała. Natomiast miejscem występowania największej ilości ofiar śmiertelnych jest duży pokój (salon) i jadalnia (42 proc. ogółu przypadków śmiertelnych). Pomimo dużej ilości pożarów w kuchni normy nie zalecają stosowania tam czujek, ze względu na dużą ilość alarmów fałszywych.

Prosta instalacja, niska cena i łatwa konserwacja to dodatkowe atuty przemawiające za zainstalowaniem czujki w każdym domu. W Polsce nie ma obowiązku instalowania tego typu urządzeń w domach, tak jak ma to miejsce w niektórych krajach na świecie. Należy się jednak zastanowić „czy nie lepiej zapobiegać niż później leczyć”?.

Niebezpieczeństwo zaczadzenia związane jest głównie z tym, że tlenek węgla jest gazem niewyczuwalnym zmysłami człowieka (bezwonny, bezbarwny i pozbawiony smaku). W trosce o własne bezpieczeństwo, warto rozważyć zamontowanie w domu czujki tlenku węgla. Pomimo, że nie zapobiegają one powstaniu czadu, skutecznie mogą zaalarmować lokatorów mieszkania, w którym wydziela się ten niebezpieczny gaz. Koszt zamontowania takich urządzeń jest niewspółmiernie niski do korzyści, jakie daje ich zastosowanie (łącznie z uratowaniem najwyższej wartości, jaką jest nasze życie).

Sposób instalowania czujki tlenku węgla

Czujki tlenku węgla powinny być montowane zgodnie z zaleceniami producenta, najczęściej na wysokości wzroku, min. 1,5 m od podłogi oraz ok. 2 m od urządzeń mogących być źródłem tlenku węgla. Detektorów tych nie należy montować zarówno w tzw. martwych przestrzeniach, (np. wnękach zasłoniętych przez meble czy zasłony, w szczycie dachu, itp.), jak i tam gdzie jego działanie będzie zakłócone przez bezpośredni dopływ świeżego powietrza (np. w pobliżu drzwi, okien, kratek wentylacyjnych, wentylatorów). Urządzeń tych nie powinno się również umieszczać, w miejscach narażonych na działanie kurzu, brudu, aerozoli i domowych chemikaliów oraz w pomieszczeniach o dużej wilgotności powietrza. Liczba czujników tlenku węgla, jakie należy zamontować w budynku zależy od wielu czynników, m.in.: ilości i lokalizacji urządzeń mogących być źródłem CO, układu budynku ilości sypialni. Generalną zasadą jest rozmieszczenie czujników w taki sposób, aby w przypadku ich zadziałania sygnał był słyszalny w sypialniach. Tak więc jeżeli w budynku będzie się znajdował tylko jeden detektor CO powinno się go instalować na korytarzu w pobliżu sypialni lub w samej sypialni.

Należy zwrócić uwagę na fakt, że czujki tlenku węgla nie wykrywają innych gazów (np. metanu, propanu, butanu). Poza wyjątkowymi przypadkami tzw. wielofunkcyjnych urządzeń, nie mogą być również stosowane jako detektory wykrywające dym podczas pożaru.

Fot. KP PSP Czarnków/Zdjęcie ilustracyjne

W artykule wykorzystano materiały ze strony KP PSP w Będzinie – „Czujka dymu i czadu”