Tysiąc testów w trzy dni!

Od wtorku do czwartku, w Pile wykonać można było bezpłatnie badania na obecność wirusa Covid 19. Z badan skorzystać mogli zarówno mieszkańcy Piły, jak i ościennych powiatów. Zainteresowanie było duże, a badania wykonane zostały sprawnie.

Badania prowadzone były na placu Staszica. Dostępna była zarówno ścieżka samochodowa „drive thru, jak i piesza „walk thru”. Pobranie wymazu trwało kilka sekund i było całkowicie bezbolesne, a zarówno jedna, jak i druga ścieżka w pełni bezpieczna.

– Na placu wymazowym wyznaczyliśmy pięć stref: wyczekiwania, ewidencji, badań, odpoczynku oraz odkażania. Można skorzystać zarówno z punktu samochodowego, jak i pieszego. W samochodowej części, kierowca nie musi wysiadać z samochodu, a badanie  trwa około kwadransa. W części pieszej pobranie wymazu trwa około 10 minut – mówi ppłk. Tomasz Woźniak, dowódca  124. Batalionu Lekkiej Piechoty w Śremie, która odpowiadała za techniczną część projektu.

Dziennie pobierano testy od 250 do 300 osób.

– Żołnierze przeprowadzający testy są ratownikami medycznymi, przeszli odpowiednie szkolenia i są już wprawieni w pobieraniu wymazów – zapewniała ppor. Anna Jasińska z 12. Wielkopolskiej Brygady Obrony Terytorialnej w Poznaniu.

Na wyniki testów czekać trzeba było od 3-4 dni. W przypadku osób zakażonych, kontaktowała się z nimi powiatowa stacja Sanepidu. Pozostałe osoby mogły sprawdzić wynik na portalu: pacjent. gov. pl, drogą mailową, lub dzwoniąc do stacji sanitarno-epidemiologicznej.

W dniu uruchomienia stacji poboru wymazów, na placu Staszica odbył się briefing prasowy, w którym uczestniczył m.in. wojewoda wielkopolski Łukasz Mikołajczyk, który we współpracy z pilskim samorządem był organizatorem badań.

– Piła jest dziesiątym miastem na terenie województwa wielkopolskiego, w którym testy były przeprowadzone – powiedział.

Wojewoda dodał także, że w północnej Wielkopolsce odnotowano jak dotąd najmniejszą liczbę zachorowań, do czego przyczyniła się, jak podkreślił, ogromna dyscyplina mieszkańców.

O stabilnej sytuacji z punktowymi zakażeniami, które powoli wygasają, zapewniała także Jadwiga Kuczma-Dopierała, dyrektor Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Poznaniu. Powiedziała również, że wielką wartością jest fakt, że do fali zakażeń nie doszło w żadnym z domów pomocy społecznej w naszym regionie.

– Dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do zorganizowania akcji przeprowadzenia testów – powiedział prezydent Piotr Głowski, który jednocześnie zadeklarował, że poprosił wszystkich pracowników oświaty i urzędników z Piły, żeby dla bezpieczeństwa swojego i innych się przebadali.

– Jeżeli okaże się, że mamy osoby zakażone, to nie będzie powód do wstydu. Warto takie ognisko poznać, by pod koniec czerwca nasz region pod względem liczby zakażeń nadal był „zieloną wyspą” w porównaniu do reszty Polski – powiedział prezydent.

Piotr Głowski podziękował także żołnierzom 12. Wielkopolskiej Brygady Obrony Terytorialnej w Poznaniu oraz 124. Batalionu Lekkiej Piechoty w Śremie, za profesjonalne przygotowanie miasteczka testowego.